Magdalena Łacek-Filoda

Magdalena Łacek-Filoda

Urodziłam się w 1996 roku w Cieszynie. Studiowałam malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W 2021 obroniłam dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Kazimierza Cieślika.

Zajmuję się malarstwem abstrakcyjnym. Początkowo moją inspiracją był amerykański ruch ekspresjonizmu abstrakcyjnego, natomiast obecnie czerpię głównie z japońskiej „sztuki ciszy”, oraz poezji Haiku.


W swoich pracach malarskich uczucia zamieniające się w ślady są dla mnie sensem - to co znajduje się poza, to czego nie umiem zawrzeć w słowach... Poszukując, odnalazłam świat kultury japońskiej, który w jakiś sposób koresponduje z moim malarstwem. Tak trafiłam na Haiku - krótkie japońskie wiersze z okresu Edo. Nastrojowość tej poezji stała się mi bliska i obudziła pewne uczucie tęsknoty, za światem niezmodernizowanym, światem, którego tak naprawdę nie znam.


     

Obrazy są próbą nazwania tego - co nazwać jest trudno, co w sztuce opisuje się jako pewien duchowy pierwiastek, wartość, to co uznajemy za metafizyczne, nieosiągalne, niezrozumiałe ale w jakimś stopniu odczuwalne. To - co niełatwe do uchwycenia, może tak naprawdę nieuchwytne, a może tak bardzo rzeczywiste. Według wielu, to właśnie to coś zagadkowego jest walorem i stanowi o odbiorze dzieła sztuki oraz definicji jego piękna. Żyjemy w artystycznej spuściznie - pułapce, w której aktualnie nie ma żadnych zasad i granic, w której wszystko jest dozwolone.


     Haiku, w dużej mierze posłużyło mi, jako metafora pewnych działań artystycznych, jako termin porządkujący świat malarstwa abstrakcyjnego. Japońska sztuka ciszy, stała się dla mnie swego rodzaju ucieczką, od krzyczącej współczesności, od zbyt wielu otaczających mnie bodźców. Żyjemy w świecie, w którym przewijamy obrazki, „scrollujemy” platformy internetowe na ekranach smartfonów, chłonąc mnóstwo zbędnych informacji ze syntetycznej rzeczywistości. I tak, haiku zjawiło się jak przebudzenie, żeby zastanowić się nad ogólnopanującym nadmiarem.

     Kiedy malując kolejny obraz, zaczęłam czytać i wdrażać się w genezę Haiku, zauważyłam pewne podobieństwa do samego procesu malowania i odbioru obrazu.

Obrazu, który jest zapiskiem chwili, szkicem otaczającej mnie rzeczywistości, który można poddać rozważaniom. Abstrakcyjne obrazy, mają posłużyć temu, żeby się zatrzymać, rozważyć obudzoną myśl, bez zbędnych ingerencji - nadinterpretacji. Podobnie zresztą do Haiku, które jest niedopowiedziane, specjalnie aby czytelnik mógł odwiedzić zakątki

własnej wyobraźni. I obraz taką myśl konserwuje, pozwalając odbiorcy przeżyć tu i teraz - łącząc - przewijając - powtarzając myśl.)

 

2017

- „Pracownia Otwarta”, Galeria Obok, Tychy

2018

- „Protokół rozbieżności”, Galeria Pusta, katowice

2018

- „Prawo Serii”: Agency of error, Galeria FtrefArt, Tychy

2018

- „Przejrzystość Rzeczy”, Galeria Działań, Warszawa

2019

- „Heading South”, kurator: Martin Newth, Sala Otwarta ASP w Katowicach

2019

- „ZUPPÅ”, Galeria Rotor2, Akademia Valand, Szwecja

2020

- „REAL IS A FEELING”, Kurator: Philippe Gerlach, ASP w katowicach

2020

- „PROCESS”, Galeria ASP, Rondo Sztuki, Katowice

2019

- Wystawa indywidualna, Galeria Jednego Obrazu, Miasto Ogrodów - Katowice

2021

- wystawa dyplomowa, ASP w Katowicach

2021

- Nagroda BPSC za najlepszy dyplom na kierunku MALARSTWO, ASP Katowice